W poszukiwaniu wiosny
13 marca, piątek, stał się dniem dobrym - jak każdy inny - do poszukiwania wiosny w naszej wiosce. Nasza dziennikarska grupa z zapałem zabrała się do wykonania zadania. Zobaczcie, jakie były efekty naszej wytężonej pracy.
Na początku, naszą uwagę, przykuł plac zabaw..skoro karuzela jest gotowa do zabawy, to wiosna nadchodzi! Poza tym, dookoła było bajecznie zielono i słonecznie....
Potem przyszedł czas na bazie, puchate kotki, których naręcza nazbieraliśmy na bukiety. A kiedy w trawie odszukaliśmy maleńką, zagubioną stokrotkę, wiedzieliśmy, że nasza wyprawa odniosła sukces!
Jak na prawdziwych tropicieli przystało, zaglądnęliśmy wszędzie...czasem także do cudzych ogródków. Wniosek nasunął się sam...mimo, że do 21 marca jeszcze tydzień, wiosna wkrada się niezauważona i gości już w naszej miejscowości. Jest pięknie!
fot. Kasia Gut
DRUGIE SPOJRZENIE
Z poszukiwań wiosny...
Dnia 7.03.2015 roku szkolny zespół
dziennikarski wybrał się na poszukiwania wiosny.
Przed szkołą
znaleźliśmy raczej jesień...
Te piękne kolory... Przecież złoto-brązowy
najbardziej kojarzy się z wiosną!
Niestety nie byliśmy w pełnym składzie.
Brakowało nam Gabrysi oraz Miłosza, ale pomimo to wszyscy bawili się świetne.
Powolnym spacerem zmierzaliśmy w kierunku
parku. Pierwsze oznaki wiosny odnaleźliśmy dopiero dobry kawałek drogi dalej.
Nie udałoby się to jednak bez czujnego oka pewnej dziennikarki... Jednak kiedy
zasugerowała, aby zatrzymać się i sfotografować pąki liści na drzewie, wszyscy
popędzili w jego stronę z prędkością światła. Jednak osoba, która je zobaczyła,
mogła spokojnie zrobić zdjęcie dopiero
po wszystkich, kiedy nikt nie stał w tle. A to efekt jej pracy:
Podczas naszej wyprawy nie zabrakło również
zdjęć zupełnie nie na temat...Ponoć selfie są w modzie.
Wiosna już na dobre nas ożywiła. Wszyscy
śmialiśmy się, biegaliśmy i byliśmy pełni energii!
Nawet przeważnie
spokojny Karol się ożywił:
Mimo nasilającego się chłodu nikt nie chciał
wracać do szkoły, a następnie do domów. Dzień spędziliśmy bardzo aktywnie i
pracowicie. Chyba każdy przyzna, że pozowanie do zdjęć to ciężka i męcząca
praca, ale jednak daliśmy radę!
Relacjonowała: Martyna Michór
JAK TAM PRZED GODZINĄ "S"?
Gabrysia: Jak się czujesz przed sprawdzianem szóstoklasisty?
Miłosz: Na razie nie czuję się zestresowany, ale stres
dopiero przyjdzie.
M.: Najbardziej boję się matematyki, a głównie zadań
otwartych.
G.: Dlaczego to właśnie zadania otwarte są dla Ciebie źródłem
stresu?
M.: Ponieważ nie czuję się pewnie rozwiązując zadania
wieloetapowe.
G.: Jak myślisz, co na pewno nie sprawi Ci kłopotu?
M.: Z pewnością poradzę sobie z j. polskim.
G.: Czego w takim razie Ci życzyć przed tym ważnym dniem?
M.: Chciałbym usłyszeć życzenia powodzenia na sprawdzianie
oraz marzę o tym, aby były proste zadania z matmy.
G.: W takim razie życzę Ci tego, o czym mówiłeś. Trzymam
mocno kciuki. Powodzenia!
M.: Na wszelki wypadek nie dziękuję, żeby nie zapeszyć.
Pytała: Gabrysia Zając
Moda wiosenna, ciekawe triki i pomysły
Tego sezonu
stawiamy na coś oryginalnego. Pokażemy wam fajne pomysły, które można wykorzystać, aby dobrze wyglądać. Tej
wiosny wiele osób kupuje sobie modne buty, które ma prawie każdy. Jeśli ty nie
chcesz sobie kupować nowych butów wykorzystaj nasz sposób ;). Nie musisz
wyrzucać swoich starych trampek. Możesz za to je ciekawie ozdobić. Możesz
przyszyć do nich koronkę, która będzie wycięta w
Nie przejmuj się, gdy jej nie posiadasz, każda kurtka lub płaszcz bardzo dobrze wygląda, gdy dobierzesz do niej ciekawy dodatek. Możesz ubrać chustę lub bandamkę na szyję, oraz (gdy kurtka nie jest z nadrukami) wzorzysty gruby pasek. Nie zapomnij o kolorach! Jest to jeden z najlepszych dodatków. Od razu widać różnicę, gdy do ciemnych ubrań dobierzesz np. błękitny T-shirt. Jeżeli chcielibyście mieć nowy T-shirt nie musicie wydawać na niego majątku, możecie po prostu użyć wyobraźni i kreatywnego myślenia . Potrzebny wam biały podkoszulek i farby, możecie na nim namalować różne wzory, dzięki temu wasz T-shirt będzie wyjątkowy i niepowtarzalny.
Proponowały: Katarzyna Gut i Hanna Kucia
Ciasto szpinakowe
Składniki na ciasto:
- 3 jajka
- 2 szklanki mąki
- 1 paczka mrożonego szpinaku
mielonego (450 g)
- 320 ml cukru
- 320 ml oleju
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Na przełożenie:
- 300 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 owoc granatu (w zasadzie
wystarczy połowa)
Przygotowanie: Szpinak rozmrozić, odcisnąć i zblęnderować
. Jajka ubić z cukrem na gęstą puszystą białą masę. Nadal ubijając cienką
stróżką wlać olej, następnie dodać mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i
zmiksować krótko na najniższych obrotach. Dodać szpinak i połączyć składniki. Przelać do
foremki wyłożonej papierem do pieczenia i piec w 180*C przez około godzinę do
tzw. suchego patyczka. Wystudzić, przekroić na dwa blaty na wysokości
około 3/4 ciasta. Górną część ciasta pokruszyć, dolną umieścić z powrotem w
blaszce. Kremówkę ubić z cukrem pudrem i wyłożyć na ciasto, na wierzchu ułożyć
pokruszone ciasto i posypać owocem grantu.
Przepis wyszukał i wypróbował: Miłosz Siemek